31 sierpnia 2011

Pan Los w Polu Miłości

*
















Wczoraj spotkałam się z matką swojego syna i synowej. Historia poruszyła mnie swoim nieprawdopodobieństwem. Przed oczyma pojawiły się ustawienia rodzinne, pole miłości rodziny i Pan Los. Słuchałam, powiedziałam kilka słów i została cisza. Nieme porozumienie z czymś, co jest większe i nienazwane. Wiara, że najlepsze rozwiązania przyniesie czas, dobro, miłość.
Pragnieniem moim jest pogłębiać w sobie przestrzeń nieskończenie pojemnej pokory słuchania drugiego człowieka i wsłuchania się w głos, który prowadzi do postawienia pierwszego kroku ku uznaniu tego, co jest, i ku upragnionej zmianie. Bert Hellinger jest inspiracją do podjęcia decyzji sprzecznej z ludzką potrzebą kontroli, wyzwalającej kaskadę zdarzeń prowadzących do harmonii, tak, by każdy znalazł się na swoim miejscu, tam, skąd w naturalny sposób czerpie silę życiową z miłości. Proces przypominający układanie obrazu z kawałeczków puzzli.
Trzeba być otwartym i gotowym, poddać się sile losu, by ruch harmonizacji mógł dziać się w swoim rytmie. Cierpienie i łzy biorą się z naturalnego oporu ego przed zmianą, kiedy Stare umiera, by zrobić miejsce dla Nowego, kiedy na końcu procesu, tak lub inaczej, pojawia się ład, jak tęcza po burzy.
Pisząc te słowa widzę postać Piotra, najodważniejszego mężczyzny, jakiego poznałam w ostatnich latach. To on pierwszy pośród znanych mi osób postawił krok do uzdrowienia relacji rodzinnych uczestnicząc w warsztatach hellingerowskich, dzięki niemu iskierka przemiany w rodzinie zaczęła się tlić w moim umyśle, aż poprzez kolejne sploty okoliczności zapłonęła jasnym płomieniem i przyniosła niezwykłe efekty. Piotr, tak jak każdy z nas, niesie w sobie los, który ciągle domaga się nielogicznej pokory, i gotowości poddania większej sile, niż człowiek potrafi sobie wyobrazić i zrozumieć.
Konstelacje rodzinne to proces wymagający uważności i ciszy, niezwykły w swoich konsekwencjach. Jest prawdą duszy i serca, o której nie można opowiedzieć prostej historii Opowieść przemiany losu pisze życie poprzez uśmiech, łzy, radość, uznanie, pokorę, bezinteresowną miłość, życzliwość dla siebie i innych oraz w głębokiej ciszy wsłuchanie w głos duszy.
Za dwa tygodnie odbywa się 3 dniowe seminarium z Hellingerem, Drogi Miłości we Wrocławiu. Jeśli ktokolwiek ma pragnienie, by coś ważnego w swoim życiu ruszyć z miejsca, to polecam bardzo posłuchać głosu intuicji i pójść za nim. Natenczas cytuję słowa Gerharda Walpera, ucznia i terapeuty. Różne mogą być elementy indywidualnej drogi życia, na której poznajemy siebie. Ich wybór jest sprawą wolnej woli. Pozdrawiam i zapraszam do lektury.


Co nowego Bert Hellinger wprowadził w ostatnich latach do sposobu postępowania?

  • Osoba prowadząca ustawienie pozostawia za sobą obrazy woli pomagania i woli doprowadzania do rozwiązania. Wszystko jest tu w gestii wewnętrznego ruchu, przez który pochwyceni są reprezentanci, prowadzący i klienci. Ustawiający zawierza się prowadzeniu, pomagając również klientowi w pełnym oddaniu się większej Sile. Nie ma konieczności prowadzenia ustawienia do „rozwiązania”. Wystarczy istotny impuls, który pozwoli klientowi ruszyć dalej.
  • To, co prowadzi dalej, przychodzi z zupełnie innego obszaru (pola), jako zaskakujący, również dla ustawiającego, duchowy impuls. Jego „duchowość” potwierdza sposób jego działania: działa w sposób bezpośrednio twórczy, nastawiony jest na zmianę i aktywność.
  • Często rozmowy i mówienie nie wystarczają, raczej przerywają one decydujący, wewnętrzny, twórczy ruch i są częścią naszej potrzeby kontroli. To, co reprezentanci odpowiadają na zadawane im pytania powstaje często uwięzione we własnych ocenach i osądach, w obrazach o tym, co właściwe, a co nie, albo w woli pomagania. Bez mówienia pozostajemy w kontakcie z wewnętrznym ruchem, który może się wtedy coraz bardziej usamodzielniać. Chodzi zatem o cichy, skupiony sposób prowadzenia ustawienia, który tworzy przestrzeń coraz większego zaufania dla reprezentantów. Działanie ma pierwszeństwo przed interpretacją.
  • Osoba ustawiająca prowadzi pojedynczą osobę i grupę do „miłości Ducha“ zwróconej ku wszystkiemu, jakim ono jest i ku każdemu człowiekowi, takim jaki on jest – z miłością.
  • Rozpoznaje on to, co uzdrawiające i prowadzące dalej w tym, co klientowi przeszkadza, albo czego chce się on pozbyć. Tak, jak „śmierć przychodzi zawsze we właściwym czasie” (Bert Hellinger), tak też konflikty (w partnerstwie, z dziećmi, zawodowe) albo choroba, która nas pochwyca, pojawiają się w najwłaściwszym momencie. Są koniecznością.
  • „Problem“ klienta, jego choroba, jego niepowodzenie nie są niczym osobistym” (Hellinger). Wypływają one z pewnego ruchu duchowego pola rodziny, jako skutek zaburzenia lub naruszenia porządku w tym polu. Pole poszukuje w sposób twórczy przy pomocy choroby, problemu albo konfliktu takiego ruchu, który przyniesie rozwiązanie i poprowadzi dalej. Taki ruch jest ruchem wielkiej miłości, Ruchem Ducha (Hellinger)
  • Ustawiający prowadzi tylko powierzchownie. Postrzega siebie we wszystkim, co robi jako tego, który kierowany jest przez Siłę wychodzącą daleko poza niego. Otwiera się na prowadzenie poprzez tę Siłę i czeka, aż coś większego włączy się do całości. Takie czekanie jest miłością, duchową miłością. Przygotowuje często drogę temu, co decydujące.
  • Całej pracy ustawieniowej towarzyszyć powinno oczyszczenie z wewnętrznych obrazów, które stają przeciwko życiu i miłości, a które utrzymywane są przez nasze sumienie. Są to przede wszystkim nasze własne osądy i oceny, które pozwalają nam z czystym sumieniem pozostawać w naszej rodzinie, gdyż zapewniają przynależność do niej. Miłość Ducha wynosi nas krok po kroku ponad te granice, ku harmonii z większym polem, większymi siłami i z większą miłością.
  • Główna uwaga „kierującego” ustawieniem skierowana jest na odebranie władzy wewnętrznym obrazom i zdaniom klienta, które stają na drodze jego własnemu rozwojowi i spełnianiu się miłości w relacjach i związkach. Będzie on w stanie tego dokonać wtedy, kiedy pokona z miłością swoje własne wewnętrzne zdania i obrazy, w których pozostaje uwięziony poprzez osądy i oceny.
  • „Tylko miłość uwalnia” (Hellinger). Prowadzący ustawienie daje miłości potrzebny jej czas do ukazania się. Osoby niedoświadczone przerywają, zanim pełnia miłości pochwyci ustawiającego i reprezentantów: jako bezsilny ból, który uwalnia – jako żal i pokora, które pozwalają znów wrócić do godności – jako głębokie współodczuwanie i większa wyrozumiałość, która łączy ze sobą to, co było oddzielone – jako niemoc, która głęboko kłania się wewnętrznie przed działaniami większych sił, doświadczanych jako te, które przynosi nam ze sobą Los, a które są przepotężne.

Gerhard Walper

Dodam, że konstelacje rodzinne są dla większości ludzi sprzeczne ze znanym, stereotypowym, logicznie doświadczanym obrazem świata. Poszukującym odpowiedzi laikom jest zwykle łatwiej zaakceptować zjawisko ustawień. Trudniej przychodzi to specjalistom z dziedziny psychologii, którzy dotychczas nie spotkali się z tym fenomenem. Cały bagaż wiedzy przeszkadza im doświadczać przepływu energii w rodzinie bez uprzedzeń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

dziękuję

linkWithin

Related Posts with Thumbnails