25 kwietnia 2011

zgoda na to kim jesteś, absolutnie

*

zmieniam to, na co mam wpływ i przyjmuję z miłością to, na co nie mam wpływu






















Czym jest odpuszczanie kontroli? Praktyką bezwarunkowej akceptacji.

Nigdy nie będę Tobą, ani kimkolwiek innym, zawsze mogę i chcę być sobą. Nigdy nie będziesz kimś innym niż sobą, przyjmuję i akceptuję ciebie takim jaki jesteś. Rezygnuję z pragnienia, żebyś dostosował się do społecznych schematów oraz moich wyobrażeń o roli mężczyzny w rodzinie i w naszym związku
Nie potrzebuję zmieniać siebie, poprawiać ani naprawiać. Jestem w porządku. Nie potrzebujesz zmieniać siebie, poprawiać i naprawiać. Jesteś w porządku.

**
wpis dedykuję mężczyźnie i kobiecie, którzy w tym tygodniu świętowali 25lecie małżeństwa, wspólnego bycia dla siebie, dla dzieci, podejmowania codziennych wyzwań, razem i osobno

kochani, życzę Wam obojgu szczęśliwego życia
słowa 'kocham' na każde dzień dobry i każde dobranoc, uśmiechu w oczach i na twarzy








____________________________________________________
fotografie z cyklu w moim ogrodzie DL
Jon Kabat Zinn : Właśnie jesteś, Przewodnik uważnego życia
Eva-Maria Zurhorst: Kochaj siebie a nieważne z kim się zwiążesz

21 kwietnia 2011

celem życia jest

*



Aby czegokolwiek dokonać, należy zacząć.
Aby zacząć, trzeba podzielić swój cel na mniejsze, wykonalne cele, i zacząć od pierwszego z nich.
Mark Twain


Celem życia jest życie z celem. Istnieją dwie możliwości: albo sam planujesz swoje życie albo inni robią to za ciebie. Cele to coś innego niż misja. Misję można porównać do drogi, którą podróżujesz, a cele są drogowskazami na tej drodze. Cele są częścią ludzkiej natury, związane są z naszymi podstawowymi zasobami: świadomością, sumieniem, wyobraźnią i wolną wolą.

Cel to marzenie z datą realizacji. Jakie są twoje życiowe cele?

Co chcesz osiągnąć? Co chcesz robić? Co chcesz mieć? Kim chcesz być? Jaki chcesz być? Jakie umiejętności chcesz zdobyć? Jakie cechy charakteru rozwinąć?

Wypisz swoje cele. Zrób to teraz.











Marzenia stanowią podstawę do postawienia celów. Potrzebna jest jedynie świadoma decyzja. Jeżeli marzenia, cele i przekonania są ze sobą zgodne, to następnym krokiem jest opracowanie kilku posunięć strategicznych na osiągnięcie tych celów.

Zakorzeniaj określone cele zadając sobie pytania w następujących obszarach (wedle piramidy Dielts'a, które roboczo nazywam piramidą możliwości, gdzie na samym szczycie jest wizja, zaś u podstawy środowisko):

Wizja: Jaki jest, jaka misja mu przyświeca? Co go uzasadnia, motywuje?
Tożsamość:
W jaki sposób utożsamiam się z nim? Ja się z nim czuję? Czy to jest ‘mój’ cel, bo ja tego chcę? Kim się stanę dzięki temu, że go zrealizuję?
Wartości:
Co jest w nim ważne? Co jest ważne, by go zrealizować? A co jest ważniejsze?
Przekonania:
Co o nim myślę? Co myślę o sobie, kiedy już go ‘mam’?
Umiejętności:
Jakie umiejętności są mi potrzebne? Czego chce się nauczyć, żeby go osiągnąć?
Zachowania:
Jak się zachowuję, kiedy staje się częścią mojego życia? Jakie to są zachowania?
Środowisko:
Na jakim terenie, w jakim środowisku realizuje swój cel? Jaki ma wpływ na mój świat? Jaki ma wpływ na innych?

Najskuteczniejszym narzędziem porządkowania naszych marzeń, pragnień, celów, struktury realizowania celu (cele długoterminowe i krótkoterminowe), elastycznego korygowanie działań prowadzących do celu jest mapa myśli, gdzie jedno skojarzenie pociąga za sobą drugie i elementy chaosu układają się jak w kalejdoskopie, w spójną całość. Dostrzegamy możliwości wyboru, wybieramy cel, ustalamy, co jest do zrobienia i podejmujemy pierwszą decyzję: teraz zrobię to...

Zmierzając do obranego celu, odnosimy wiele dodatkowych korzyści. Właściwie najważniejszą rzeczą jest nie osiągnięcie celu, ale to, czego się po drodze uczymy i jak się rozwijamy. A jeszcze ważniejsze jest zrobić pierwszy krok.

W każdym pragnieniu i celu zawiera się mechanizm ich spełnienia. Jeżeli zdecydujesz się i wybierzesz cel, a potem sporządzisz plan, to osiągnąłeś już swój cel w pięćdziesięciu procentach.
Bodo Schafer

Podsumowując:

sformułuj cel
osadź go w piramidzie możliwości
posadź na 3 czerwonych fotelach (o nich jeszcze napiszę)
ustal pierwsze działanie
i postaw pierwszy krok
________________________________________
inspiracja:
Iwona Majewska - Opiełka Droga do siebie
foto z motywujsie.pl

15 kwietnia 2011

to, co najważniejsze _giełda wartości

*




Bardzo trudno wiedzieć, czego się właściwie chce, jeśli przytłacza nas to, czego powinniśmy chcieć.

Marianna Williamson


Nie wiem, co mam robić?


Ok. To spójrzmy na podstawę Twojego życia - hierarchię wartości. Może trzeba ją odświeżyć, a może zrobić remanent i odsiać swoje od cudzego?
Człowiek jest wartością najwyższą i ma określone zasoby wewnętrzne, żeby zrealizować swoje niepowtarzalne istnienie, nadać mu poprzez wkład własnej energii budowanie świata sens. Doświadczenie pokazuje, że działanie oparte na planach i z niego wynikających celach stanowi o rozwoju, a pełną satysfakcję, poczucie szczęścia daje rozwój oparty na trwałych wartościach.

Co jest dla mnie najważniejsze?

W jaki sposób przypomnieć sobie, czego się naprawdę pragnie? Zatrzymać się i wniknąć w siebie. Włączyć poczucie odpowiedzialności za swoje wybory, a następnie samoświadomość i usłyszeć swoje najgłębsze potrzeby. Przyjrzeć się swoim działaniom i dostrzec, czy wartości, które nimi sterują są naprawdę nasze własne.

Jak ustalić aktualną hierarchię dużych i małych spraw, którymi żyję na co dzień?

Najpierw wypisuję na kartce wszystkie elementy mojego codziennego życia: dom, praca, dzieci, joga, chlebek, pływanie, ogród, spotkania, rozmowy, fotografowanie, kwiaty w wazonie, książki, film, pisanie, wsłuchanie w potrzeby innych ludzi, potrzeba ładu, ciszy, harmonii, dbałość o otoczenie i sposób wyrażania swoich uczuć, cele i marzenia, jeden po drugim ... i jeszcze więcej. Jak je uporządkować? Wedle ważności i wedle tego, co się z czym wiąże.

Iwona Majewska - Opiełka, autorki książki Droga do siebie, wymienia m.in.

Piękno, mądrość, człowieczeństwo, czyli godność człowieka, rodzina, miłość, niezależność, praca, dom, sukces, czyli osiągnięcia, sława, przyjemność, prawda, sprawiedliwość, wiara, wiedza, zdrowie, władza, szczęście.

Do tego katalogu wartości każdy z nas może dopisać coś własnego, czego nie wyczerpuje to, co zostało zapisane.

No dobrze, ale co jest najistotniejsze dla mnie?

Zabawiłam się korzystając z klucza do zakupu wartości z tej samej książki, tzw. Kupiec Wartości. Po podsumowaniu wygląda na to, że obstawiam następująco:






Miłość, niezależność, przyjemność, mądrość, zdrowie, piękno, wiara, prawda, wiedza.

Nie będę się spierać. O coś potrzebuję się oprzeć w systematyzowaniu świata swoich wartości. Książki, film, fotografowanie, ogród, kwiaty w wazonie dają mi przyjemność, uczucie uczestnictwa w pięknie, inspirują, wyciszają. Spotkania, rozmowy to z jednej strony przyjemność, a z drugiej praca, a praca daje niezależność. Dzieci, dom, praca to radość, poczucie spełnienia, miłość, szczęście. Joga, chlebek to potrzeby ciała, zdrowia... Wypisuję po kolei na kartce, rozwijam każdą wartość, dopisuję: co jest ważne, a co jest ważniejsze? Co jest ważniejsze niż to? Na czym mi zależy bardziej?

Badam każdą wartość i przyporządkowuję poszczególne elementy codzienności, tym samym układam swój indywidualny system wartości, wedle którego żyję dziś. Widzę, że zmienił się w ciągu ostatnich 3 lat. Pewne aspekty życia przestały mieć znaczenie, a niektóre przesunęły się na skali.
Co wynika z tak zrekonstruowanego systemu wartości ? Co mam teraz do zrobienia? Co spełni moje najgłębsze potrzeby? Jaka jest moja rola Tu i Teraz?
Jeśli wartości są drogowskazami, to otwieram się na "aha!", które mnie olśni, a póki robię, co trzeba, i czuję się dobrze ze sobą. Uczucie łagodności, życzliwości, harmonii to jedyne znane mi kryterium wewnętrznej zgody na to, co właśnie robię, na to, co jest.


Victor Frankl napisał: Każdy ma w życiu jakieś powołanie, jakaś misję do spełnienia. Nikt go nie może w tym zastąpić, tak jak nikt inny nie powtórzy jego życia. Zatem zarówno zadanie, jakie stoi przed każdym z nas, jak i sposobność do jego wykonania są wyjątkowe.










Kupiec Wartości - cytują za Iwona Majewska - Opiełka, załącznik w Droga do siebie:


Wyobraź sobie, że możesz kupić istotne dla ludzi rzeczy czy zjawiska. Masz w kieszeni 1000 złotych. Będziesz otrzymywać Ty i świat to, co kupisz, proporcjonalnie do tego, jak zainwestowałeś. Im więcej przeznaczyłeś tym pewniej to i Ty i inni otrzymają, dlatego zastanów się nad każdą decyzją i rozdziel pieniądze zgodnie ze swoimi pragnieniami. Każdy podział jest dobry, a kryterium wyboru jest to, co pragniesz najbardziej, to, co da ci w tym momencie szczęście.


1000,- PLN i 28 artykułów


1.Gwarancja, że wszyscy sędziowie w Twoim kraju posiądą dar właściwej oceny podsądnych.

2.Czarodziejska różdżka, która wykonywałaby za Ciebie wszystkie obowiązki, pozwalając Ci koncentrować się na przyjemnościach tego świata.

3. Zostanie Człowiekiem Roku lub Miss Polonia.

4. Pomysł, który zapewni Twojemu miastu rozwój i prosperity.

5. Szansa zlikwidowania obecnych wojen.

6. Zlikwidowanie kłamstwa i nieszczerości na świecie.

7. Objęcie najwyższego stanowiska w dowolnie wybranym rządzie.

8. Absolutnie idealny związek miłosny.

9. Najpiękniejszy na świecie widok z okna.

10. Zrozumienie znaczenia i sensu życia.

11. Pewność, że do końca życia nie będziesz musiał polegać na innych we wszystkim, co robisz.

12. Sztuka kochania i bycia kochanym.

13. Możliwość zlikwidowania dolegliwości zdrowotnych, na które się uskarżasz.

14. Posiadanie prywatnej, największej na świecie biblioteki.

15. Odkrycie boskiego planu dla siebie i realizowanie go.

16. Stały dostęp do zdrowych produktów spożywczych.

17. Posiadanie umysłu o nadzwyczajnej zdolności magazynowania i odtwarzania informacji.

18. Możliwość częstych kontaktów z najwybitniejszymi przedstawicielami Twojej religii.

19. Pewność, że wszyscy obywatele Polski będą spełniać Twoje polecenia.

20. Praca według własnego harmonogramu pod własnym kierownictwem.

21. Uchodzenie za człowieka szczerego i postępującego zgodnie z ty, co myśli.

22. Zostanie jednym z największych autorytetów w dziedzinie, w której pracujesz.

23. Bycie powszechnie znanym człowiekiem.

24. Jednorazowy dostęp do magazynu z najpiękniejszymi ubraniami, meblami, obrazami i przedmiotami codziennego użytku i możliwość wzięcia wszystkiego, co ci się podoba.

25. Możliwość uczestniczenia w wybranych przez Ciebie seminariach nastawionych na zgłębianie siebie i sensu życia.

26. Posiadanie masażysty, znakomitego kucharza i bardzo wygodnie urządzonego mieszkania.

27. Zapewnienie autentycznej równości społecznej wszystkim ludziom.

28. Szansa zapewnienia stałego źródła dochodu organizacjom zajmującymi się dziećmi.


Zagospodaruj swoje 1000 złotych i podsumuj wydatki według następującego klucza:

  • wartość, numer pytania, wydałeś
  • Humanitaryzm, 5 i 28, ........PLN
  • Mądrość, 10 i 25, ........ PLN
  • Miłość, 8 i 12, ......... PLN
  • Niezależność, 11 i 20, .......... PLN
  • Osiągnięcia, 4 i 22, ........ PLN
  • Piękno, 9 i 24, ........ PLN
  • Prawda, 6 i 21, ........ PLN
  • Przyjemność, 2 i 26, ........ PLN
  • Sława, 3 i 23, ........PLN
  • Sprawiedliwość, 1 i 27, ........PLN
  • Wiara, 15 i 18, ........PLN
  • Wiedza, 14 i 17, .........PLN
  • Władza, 7 i 19, ........PLN
  • Zdrowie, 13 i 16, ........ PLN

Ułóż w kolejności, od tych, na które wydałeś najwięcej, do tych, na które wydałeś najmniej i odczytaj, co jest dla Ciebie najważniejsze.

Co czujesz? Co myślisz?

Następny remanent za rok albo za pięć lat. Kto to wie? Przyjemnego życia!!!

________________________________
Warsztat w cyklu Kobieta jest tajemnicą
świat wartości
foto: shop window

14 kwietnia 2011

dusza wojownika

*



uważność
zatrzymanie
akceptacja
ruch



post

Wracając w słoneczne południe z drobnymi zakupami:

To ja. Idę. Stawiam kroki, jeden za drugim. Czuję w nich zdecydowany ruch, siłę. Czerpię przyjemność z możliwości przemieszczania się.
Oddycham. Robię wdech i wydech. Czuję chłodne powietrze w nozdrzach, czuję jak delikatnie rozszerzają się płuca. Oddech płytki i lekki, niemal bezwysiłkowy. To ciekawe i przyjemne złapać swój oddech, jak pracuje i jaki daje efekt.
Widzę. Moje oczy dostrzegają słońce, zieleniejące się drzewa, budynki, kwiaty, mijanych ludzi, niebo, firanki w oknach, widzą mnie samą. To przyjemnie rozróżniać kolory, małe i duże rzeczy, zobaczyć uśmiech drugiego człowieka i oczy, piękno, które znajduje się blisko, i to, na nieboskłonie, na horyzoncie.
Czuję. Jeszcze czuję zapach bazylii, którą trzymałam w dłoniach podczas robienia zakupów, czuję zapach kwiatów kwitnącej śliwy i delikatny zapach moich perfum, które rozwiewa z moimi włosami wiatr. Czuję swoje emocje, że coś, co przebudziłam podczas wczorajszego spotkania, trzyma się mocno w okolicach mostka, że cieszy mnie ciepło promieni słońca na policzkach, że po prostu jestem: idę, oddycham, widzę i czuję.

Namaste.

virabhadrasanaI
foto: lenayoga.com

***

13 kwietnia 2011

magiczna kuchnia_o kochaniu, miłości i szczęściu

*



Większość ludzi ma tyle szczęścia na ile sobie pozwoli
Abraham Lincoln

P
rzypowieść

Wyobraź sobie, że masz w domu magiczną kuchnię. W tej magicznej kuchni możesz przygotować wszystko, co sobie wymarzysz, możesz mieć każdą potrawę z dowolnego miejsca na ziemi i w dowolnych ilościach. Nigdy się nie martwisz, co będziesz jadł. Czegokolwiek sobie zażyczysz, zaraz pojawia się na twoim stole. Jesteś bardzo szczodry. Dzielisz się z innymi niczego nie żądając w zamian. Ktokolwiek przyjdzie do twojego domu, nakarmisz go dla samej przyjemności dzielenia się, a twój dom jest zawsze pełen ludzi, którzy przyszli rozsmakować się w Twojej magicznej kuchni.
Pewnego dnia do twoich drzwi puka dostawca pizzy. Otwierasz, a on mówi: Cześć! Widzisz tę pizzę? Dam ci ją, jeśli będziesz robić wszystko, co zechcę. Nie będziesz głodował, ponieważ mogę przynosić ci pizze codziennie, w zamian musisz być tylko dla mnie dobry.
Wyobraź sobie swoją reakcję. W swojej kuchni możesz mieć taka samą pizzę, a nawet lepszą. A mimo to on przychodzi do ciebie i proponuje ci jedzenie, jeśli tylko pozwolisz mu kontrolować swoje życie. Uśmiechniesz się i powiesz: Nie, dziękuję. Nie potrzebuję twojego jedzenia. Mam go mnóstwo. Możesz wejść do mojego domu i zjeść, co tylko zechcesz. I nie musisz nic za to robić. Nie oczekuj, że będę robił to, co ty chcesz. Nikt nie będzie manipulował mną za pomocą jedzenia.
A teraz wyobraź sobie odwrotną sytuację. Nie jadłeś od kilku tygodni. Umierasz z głodu i nie masz grosza w kieszeni. Wtedy pojawia się osoba z pizzą i mówi: Cześć, tutaj jest jedzenie. Możesz je wziąć, jeśli tylko będziesz robić to, co zechcę. Czujesz zapach jedzenia, i postanawiasz je wziąć bez względu na to, o co cię prosi. Dziś się najadłeś, ale jeśli jutro znów nie będziesz mieć jedzenia, spełnisz wszystkie oczekiwania, żeby tylko się nasycić. Możesz stać się niewolnikiem dla jedzenia, dlatego, że go nie masz, dlatego, że go potrzebujesz.

A teraz wyobraźmy sobie, że nie mówimy o jedzeniu, lecz o miłości. Masz w sercu morze miłości, i wystarczy je otworzyć, aby mieć całą miłość, jakiej potrzebujesz. Masz ją nie tylko dla siebie, ale i dla całego świata. Kochasz bardzo, bo jesteś wypełniony miłością, kochasz i dzielisz się swoim uczuciem nie stawiając żadnych warunków. Czujesz się milionerem miłości i nagle ktoś puka do twoich drzwi. Cześć! Mam tutaj miłość specjalnie dla ciebie. Możesz ją dostać, jeśli będziesz robić, co zechcę.
Będąc pełen miłości uśmiechniesz się i odpowiesz: Dziękuję, ale nie potrzebuje Twojej miłości. Mam taką samą miłość we własnym sercu, a nawet większą, i dzielę się z nią bez żadnych warunków.
Co się jednak dzieje, kiedy umierasz z pragnienia miłości? Ktoś przychodzi i powiada: Hej! Chcesz trochę miłości? Możesz mieć moją miłość, pod warunkiem, że zrobisz wszystko, co zechcę.
Jeśli jesteś spragniony miłości, jeśli jej spróbujesz, to zawsze będziesz jej pragnął, bo będziesz od niej uzależniony, a wówczas zrobisz wszystko, by ją zdobyć.
Niektórzy są gotowi oddać całą duszę za odrobinę zainteresowania.



Wielu ludzi nie wie, że w ich sercach istnieje magiczna kuchnia. Wielu ludzi nie wie, że trzeba zaufać sobie, wsłuchać się w siebie, żeby ją dostrzec. Na jakimś etapie rozwoju człowiek zamknął swoje serce i przestał czuć, że miłość jest wewnątrz.
Bo miłość jest niesprawiedliwa. Bo miłość rani. Bo mam złamane serce. Bo to za duże ryzyko, by znów pokochać. Bo byliśmy dla kogoś dobrzy, próbowaliśmy zyskać jego akceptację, i nie udało się. Uzbieraliśmy w życiu wiele niepochlebnych opinii na swój temat, nie ufamy sobie i nie potrafimy już siebie zaakceptować. A jeśli brakuje nam miłości dla nas samych, to czym chcemy podzielić się z innymi?

Post script_um, czyli wnioski po warsztacie.

Najfajniejsze jest dotrzeć w swoim życiu do takiego momentu, kiedy czujesz, że zadowolenie z siebie daje ci ogromną siłę. Jest ona prostą konsekwencją pogłębienia i zakorzenienia poczucia własnej wartości, i buduje wewnętrzną niezależność. Tego osobliwego, wewnętrznego stanu nikt i nic nie jest w stanie ani zburzyć ani odebrać. Wówczas pytanie Czy jesteś szczęśliwa? Czy jesteś szczęśliwy? wywołuje uśmiech, który widać w oczach, na twarzy, którym ciało promienieje, i to już jest odpowiedzią.
Wydarzyło się spotkanie dawania i przyjmowania ze szczęśliwymi kobietami. Jestem zdumiona w jak prosty sposób można ten stan szczęśliwości w sobie zbudować, i tak pielęgnować, żeby szczęście nie ulotniło się pod wpływem codziennych zdarzeń losu. Ułożyłyśmy przepis na zakochanie się w sobie.

Każdy człowiek jest inny. Z tego wynika, że jestem jedynym w swoim rodzaju egzemplarzem, niepowtarzalnym, nie do zastąpienia, nie do podrobienia, wyjątkowym pod każdym względem człowiekiem.

Znajduję w sobie jedną cechę ciała lub charakteru, którą potrafię zaakceptować. Odczuwam przyjemność z faktu, że doceniłam siebie.

Zadaję sobie pytanie: na co mam ochotę? Co lubię? , po czym robię to dla siebie samej z radością. Jest mi dobrze! Czuję się ważna.

Codzienne doświadczenie potwierdza działanie prawa przyciągania: co dajesz, to wraca. Każde uczucie przyciąga więcej tych samych uczuć, a otrzymuję je w sytuacjach i w osobach. Dając sobie odrobinę przyjemności emanuję pozytywną energią. Spodziewam się, że wróci pomnożona.

Dziękuję.

11 kwietnia 2011

dbam o siebie_asertywność

*










Mam prawo do istnienia.



Asertywność jest wyrazem poszanowania własnych pragnień, potrzeb, wartości. Nie jest to wojownicze, agresywne przepychanie się, lecz gotowość stawania w swojej obronie, otwartego bycia tym, kim jestem, traktowania siebie z szacunkiem we wszystkich relacjach z ludźmi. Jest odmową udawania, żeby się przypodobać albo uniknąć konfrontacji w swojej sprawie. Asertywny człowiek wybiera autentyczny sposób życia i pozostaje w zgodzie ze sobą w każdej sytuacji (cytuję: jest wrażliwy na kontekst).

Zawsze mam wybór i korzystając zeń podejmuję decyzję, przy czym pamiętam, że unikanie decyzji jest także decyzją.


Aktem asertywności jest decyzja samoświadomości: patrzę, widzę, myślę samodzielnie i zadaję pytania. Asertywność bez świadomości jest sposobem niedojrzałej ekspresji, bezmyślnym buntem nastolatka, kiedy protest przyjmuje formę krzyku „nie” niezależnie od tego, czy ma sens czy nie. Świadoma asertywność polega na obronie swoich granic i opiera się na wewnętrznej spójności, czyli życiu zgodnie ze swoim systemem wartości.

Praktyka asertywności opiera się na uznaniu, że moje życie nie należy do innych, i nie po to istnieję, by sprostać czyimś oczekiwaniom. W każdym działaniu przyjmuję odpowiedzialność za swoje istnienie i tworzenie własnego poczucia bezpieczeństwa. Kiedy jestem przekonana, że moje pragnienia są ważne, i stanowią integralną cześć mnie samej, to czuję się za nie odpowiedzialna. W ten sposób bronię mojego prawa do istnienia, a dbając o godność osobistą pogłębiam poczucie własnej wartości.

Doświadczenie pokazuje, iż najsilniejszą pokusą, by zdradzić siebie, może być czasem związek z tymi, na których nam najbardziej zależy.

Asertywność wyraża się nie tylko we własnej, odważnej, indywidualnej wizji, ale i w konsekwentnym działaniu zmierzającym do jej realizacji, kiedy z zaangażowaniem robię wszystko, by pomysły zamienić w rzeczywistość i pokazać to, co mam do zaoferowania. Samorealizację gwarantuje wiara w siebie oraz odwaga do konfrontacji z różnymi lękami i przeszkodami.

Asertywność to gotowość do podejmowania wyzwań i angażowania się w nowe obszary wiedzy. Pomaga wytrwać, pogłębia elastyczność, zwiększa poczucie własnej skuteczności i szacunek dla siebie.

Kiedy uczymy się, jak nawiązać intymny związek z drugą osobą, nie porzucając własnego ja, kiedy uczymy się, jak być uprzejmym bez rezygnacji z siebie, kiedy uczymy się, jak współpracować z innymi, nie rezygnując z własnych standardów i przekonań – ćwiczymy asertywność. Przeciwieństwem asertywności jest uleganie nieśmiałości.

Jakie są Twoje najgłębsze pragnienia? Co ci w duszy gra?

Tu i teraz postanawiasz żyć pełniej. Co robisz?


________________________________________
Inspiracje i cytaty:
Nathaniel Branden 6 filarów poczucia własnej wartości

foto z Google

10 kwietnia 2011

porządek dawania i przyjmowania

*









Czytając Miłość Ducha Berta Hellingera napotkałam wiersz:


Złota piłka_Borries von Munchhausen

Za miłość, którą obdarzył mnie ojciec,
Nie odpłaciłem mu wcale, albowiem

Jako dziecko nie znałem jeszcze wartości daru,
A gdy dorosłem, byłem męski i twardy.
Teraz rośnie mi syn, tak gorąco kochany
Jak nikt, dla niego bije moje ojcowskie serce.
I ja odpłacam za to, co kiedyś otrzymałem,
Temu, który mi tego nie dał - i nie odda.
Bo gdy mężczyzna się stanie,
Pójdzie, jak ja, własnymi drogami.
Tęsknie, choć bez zawiści patrzeć będę,
Jak to, co mnie się należy, wnukowi podaruje.
Hen, w sali czasu przyglądam się,
Gra życie, spokojnie i pogodnie;
Wszyscy z uśmiechem rzucają złotą piłkę przed siebie
I nikt nie rzuca jej nigdy wstecz.


___________
więcej
foto

06 kwietnia 2011

o akceptacji

*






Wszystko, co w naszym życiu zaakceptujemy, zmienia się.

Katherine Mansfield

Akceptacja to świadome wyrażenie zgody na to, co jest i jakie jest. Akceptacja jest decyzją we własnej sprawie. Bierze początek z akceptacji chwili Tu i Teraz. Jeśli akceptujesz bieżącą chwilę, to jesteś zaangażowany w nią, jesteś w niej obecny, jest dla ciebie ważna. Jeśli wybiegasz w przyszłość lub przeszłość to uciekasz od chwili bieżącej, a zatem negujesz i odrzucasz ją na rzecz jakiegoś idealnego wyobrażenia, złudzenia, którego nie ma.

Akceptacja bieżącej chwili jest kluczem do akceptacji tego, co jest naszym życiem, losem, co jest naszą rzeczywistością, która doświadczamy jako codzienność, w tym akceptacją siebie samych.

Samoakceptacja wiąże się z jakością wewnętrznej samooceny, w jaki sposób postrzegamy siebie na tle ludzkiego świata. Jest bazą dla poczucia własnej wartości, która staje się źródłem wewnętrznej mocy wspierającej nas w różnych życiowych sytuacjach. Jest deklaracją bycia własnym przyjacielem. Z akceptacji siebie takimi, jacy jesteśmy, w tym miejscu, w tej rodzinie, w tym domu, z takim ciałem, z takim sposobem prezentowania siebie, odczuwania siebie i świata zewnętrznego, z tym, co w sobie lubimy lub nie lubimy, czerpiemy motywację i siłę napędową do przemiany tego, co jest, w coś innego, w coś, co spełnia nas głębiej, daje poczucie sprawczości i zmienia świat w strefie naszego wpływu.

Akceptować nie oznacza lubić. Sztuka akceptacji polega na tym, że przyjmujemy do wiadomości sprawy takie, jakie są, niezależnie od tego, czy się podobają czy się nie podobają, jak choćby fakt popełnienia błędu, i na bazie zgody na to, co jest, podejmujemy decyzję o zmianie. Nie odrzucamy doświadczenia tylko przyjmujemy je jako lekcję. Doświadczenie staje się wartościowe i wypełnia nas siłą, by kolejne działanie było skuteczniejsze. Warto zauważyć jakościową różnicę pomiędzy akceptacją faktów i podejmowaniem działania na rzecz ich przemiany, a ich odrzuceniem na rzecz tego czegoś innego. Odrzucanie jest mocowaniem się z tym, czego nie chcemy i osłabia nas wewnętrznie, akceptacja jest trampoliną, bo dzięki niej wchodzimy w wolną przestrzeń i w pełni angażujemy się w działanie dla naszego dobra.

Pamiętam, iż skutecznie przyciągamy to, co staje się centrum naszego zaangażowania emocjonalnego, a zatem im bardziej czegoś nie chcemy albo chcemy tym więcej tego mamy. Takie jest prawo natury, które jest obojętne na nasze usprawiedliwienia czy też nieważność.

W słowach Zgadzam się zawiera się aprobata inności, dar zrozumienia, że wszystko może być zupełnie inne niż się nam wydaje na pierwszy rzut oka, że każdy człowiek to odrębny wszechświat, niepowtarzalny, tajemniczy, i ma takie samo prawo do istnienia, niezależnie od tego, w co wierzy, jakie ma intencje czy motywacje działania, jakimi wartościami kieruje się w swoim życiu, o czym marzy. Z akceptacji bierze się szacunek dla różności i zrozumienie, że różnica nie dzieli, tylko poprzez uważną obserwację i ciekawość wzbogaca nas.

Dzięki akceptacji stajemy się dla siebie wyrozumiali i życzliwi, potrafimy, bo chcemy, dać sobie kolejną szansę, bo tylko dzięki aprobacie możemy stawać się lepsi, skuteczniejsi, możemy wzrastać.

Bądź ciekawy i uważny, szanuj każdego tak, jak sam siebie szanujesz, uznaj inność tak, jak chciałbyś, by uznano Twoją indywidualność i wyjątkowość.



Warsztaty_Centrum Asana Fabryka Kreatywności


Inspiracje:

Przewodnik uważnego życia Jon Kabat-Zin

Cztery umowy Don Miguel Ruiz,

6 filarów poczucia własnej wartości Nathaniel Branden,

Właśnie jesteś Jon Kabat Zinn

04 kwietnia 2011

aha! to tak!

*









Odkryłem, że znajduję szczególną przyjemność w chwilach, w których nagle zdaję sobie sprawę, że czegoś nie wiem. To tak, jakbym zbliżał się do krawędzi klifu w moim umyśle. W tej przestrzeni 'pustki' czy też niewiedzy, doświadczam owego intensywnego uczucia oczekiwania. Źródłem tej ekscytacji jest fakt, że dotarłem do granic tego, co wiem, i zdaję sobie sprawę, że wkrótce w mojej głowie pojawi się to oszałamiające odczucie zrozumienia, które jeszcze przed chwilą wcale we mnie nie istniało. Będzie to wielkie "Aha!... to tak!". Niedawno dowiedziałem się, że 'Aha' stymuluje obszary w mózgu odpowiedzialne za odczuwanie przyjemności... Najwyraźniej jestem uzależniony od tego uczucia.

Mark Vicente
What the bleep do we know?

foto priv: Tomek Posiadała

03 kwietnia 2011

dbaj o swoje słowa

*










Mówienie to sztuka zaczarowywania świata.

Szanuj swoje słowo, albowiem słowo ma stwórczą moc.

Słowami tworzysz świat, w którym żyjesz: swoją rzeczywistość. Synchronizujesz się ze wszechświatem a on odpowiada na Twoje słowa, jak na życzenie: twoje słowo jest dla mnie rozkazem. Nasz umysł nie ma poczucia humoru, nie rozróżnia intencji, a wszystko jest dla niego na TAK; wchłania wszystko bez cenzury. Przesyła informacje do podświadomości, która stwarza wszystkie warunki, by stało się to, na czym skupiona jest cała nasza uwaga, na tym, czego chcemy, w co wierzymy, czego nie chcemy i czego się obawiamy.

Ważne jest, aby uświadomić sobie sposób, w jaki komunikujemy się ze sobą i z innymi. Pomyśl, co możesz stworzyć dobry słowem. Przyglądaj się sobie, jak mówisz, jakich słów używasz. Czy narzekasz, krytykujesz, plotkujesz, czy też są to słowa życzliwości, zrozumienia, akceptacji, wspierające, niosące z sobą pozytywną energię. Jeśli nie jesteś w stanie mówić o sobie czy o innych dobrze, to przynajmniej nie mów źle. Pamiętaj, żeby pamiętać, że każde słowo wróci do ciebie, tak lub inaczej. Bądź uważny w dzieleniu się słowami, odwołuj słowa, które niszczą, i zamieniaj na słowa, które budują.

Ważne jest to, jakim słowem programujesz każdy swój nowy dzień, kiedy się budzisz, i z jakim słowem zasypiasz.

Przeprogramowanie nawyków narzekania, osądzania wspiera technika wdzięczności: Dziękuję... Wszak od nas zależy, jakie programy wykorzystuje nasza podświadomość. Wiele instaluje się samoistnie, nieświadomie, pozostałe możemy wprowadzić wedle własnych potrzeb i na naszą korzyść, czyli zmieniać jedne nawyki na inne.

Znajdź swoje słowo, a ono Cię poprowadzi jak drogowskaz.

To, w jaki sposób mówisz, czy dbasz o słowa, które wypowiadają Twoje myśli, intencje, czy mówisz w swoim imieniu, czy też opierasz się na ogóle ‘oni’, pokazuje Tobie, w jakim kierunku zmierzasz, czy wiesz, czego chcesz, czy dbasz o siebie. Kiedy czujesz się dobrze w swojej skórze, kiedy lubisz siebie, kiedy z ciekawością poznajesz swoje zasoby i przyjmujesz to, co ci się podoba i nie podoba, to wówczas mówisz autentycznie, prawdziwie, i nie udajesz kogoś, kim w głębi duszy nie jesteś. Twój indywidualizm wyraża się poprzez sposób, w jaki manifestujesz siebie, jest Twoją osobistą afirmacją życia. Charakterystyczny sposób codziennego bycia jest jak pieprzyk na szyi, jak Twoje słowo, które cię opisuje.

W jaki sposób o sobie myślisz? Jakie jest Twoje słowo?



***

Praktyka uważnego wypowiadania słów to świadome odwołuję i zamieniam!

Powinnam –> mogłabym

Błąd –> lekcja

Nie mogę –> mogę

Nie mogę –> nie chcę

Muszę –> chcę

Spróbuję –> zrobię to/uda mi się

Brakuje mi wiele –> mam wszystko, czego potrzebuję i to wystarczy, by wykonać 1 krok,

Któregoś dnia –> dzisiaj

Tak, ale... –> rozumiem, że...

Problem –> okazja, sposobność, szansa

Zestresowana –> umotywowana

Trudne –> łatwe/ niełatwe

Niemożliwe –> możliwe

Rada –> sugestia

Jestem do niczego –> jestem wystarczająco dobry by to zrobić

Nie mam szczęścia –> buduję swoje szczęście

Nie umiem –> uczę się

Nie dam rady –> dam sobie radę


Jakie słowa chciałbyś mówić i słyszeć inaczej?

linkWithin

Related Posts with Thumbnails