*
Dzień dobry
Dziękuję za email i gratulacje.
Pogoda już inna, bardziej swojska, chłodniej, wietrznie. Lubię bardziej, kiedy jest gorąco
Pracuję.
Przygotowuję sie do spotkania radiowego związanego z odżywianiem.
Przeglądam i porządkuję narzędzia coachingowe jakie zgromadziłam przez
minione półtora roku. Podsumowuję godziny coachingowe. Będą mi potrzebne
po zakończeniu szkolenia, do egzaminu akredytacyjnego. Taki jest
kolejny etap na tej drodze. A po drodze seria systematycznych spotkań,
do przemyślenia, jaką przyjmę strategię, żeby spełnić wymagania.
Nie
zastanawiam sie już nad tym, czy chcę czy nie chcę być coachem. Jestem
nim, po prostu i wygląda na to, ze z tego się nie wymigam, póki nie zrobię wszystkiego, co trzeba, żeby dobrze robić tę robotę. Zakładam, ze
to szkolenie służy właśnie do tego, skoro weszło do mojego zycia niemal
kuchennymi drzwiami, i co zabawniejsze spełnia moje cele, jakie
założyłam sobie na początku roku, o czym już nie pamiętałam. Podejdę do
tego, co się wydarzy z dystansem i z ciekawością, będąc sobą,
bez starania się, z wątpliwościami i zarazem z pełnym zaangażowaniem na
swoją miarę. Możliwe również, ze to szkolenie jest również po to, żeby
zyskać pewność, że to nie jest dla mnie. To się okaże? Póki co, jest to,
co jest, a pozostałe sprawy z codzienności zorganizuję częściowo na
bieżąco, a częściowo zorganizują sie same.
Gratuluję
tacie swojego syna. Rozumiem jak jesteś bardzo dumny z tego, że czerpie
przyjemność zarabiania i wydawania samodzielnie zarobionych pieniędzy. A
co robił do tej pory w czasie wakacji?
Dziękuję za Twoje rady. Wierzę, że masz najlepsze intencje. Zwróć
uwagę, że nie prosiłam cie o nie, i nie wiesz, jakiego wsparcia
potrzebuję. To ważne dla mnie, żebyś wiedział iż nigdy nie biorę pod
uwagę sugestii z kategorii 'powinności'. Przyznaje sobie do tego prawo,
bo nigdy nikomu nie mówię, że cokolwiek powinien albo musi zrobić. Czy kiedykolwiek tego rodzaju słownictwo i podejście stosowałam w stosunku
do ciebie? Jeśli chcesz mnie wspierać to zapytaj, w jaki sposób możesz mi
pomóc. Rozmawiaj ze mną zamiast mi mówić co powinnam robić.
Zapytaj:
co mogę? co potrafię? co chcę? na czym mi zależy? jakie przeszkody
widzę na drodze? co mnie powstrzymuje? jakie mam wątpliwości? czego się
obawiam? nad czym sie zastanawiam? jakie mam możliwości? co wybieram? co
mam do zrobienia?
Jak długo nie mieszkasz w Polsce? Skąd
czerpiesz informacje o tutejszych realiach? Możesz wpierać mnie
emocjonalnie, wzmacniać moje pozytywne nastawienie i moja pasję, pocieszać mnie i stawiać na ziemi korzystając ze swojego pragmatyzmu i
realizmu, lecz na pewno nie w odniesieniu do tego, co tutaj jest, bo nie
masz pełnego obrazu rzeczy a tylko zbiór opinii, a większość z mediów.
Możesz razem ze mną wierzyć we mnie, moje nastawienie, i przyglądać sie
jak popełniam doświadczenia realizując swoje marzenia.
uściski dołączam
______________________________
foto własne
ilustracje google
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
dziękuję