28 maja 2010

falowanie ciała

*







*
5 Rytmów jest podróżą, inicjacją. Zaprasza cię do odkrycia kreatywnej siły która pomoże ci w transformacji. To wymaga słuchania bicia własnego serca, znalezienia własnego rytmu, zaśpiewania własnej pieśni, napisania własnej historii, zrealizowania swoich fantazji i zobaczenia swojej własnej wizji. To okazja do uwolnienia ciała, wyrażenia serca, oczyszczenia umysłu, przebudzenia duszy i ucieleśnienia ducha.


Warsztaty 5 Rytmów prowadzone są na pięciu poziomach. Każdy poziom ma swoje własne dokładne mapy, których opisy znajdziecie w książkach Gabrielle: Sweat Your Prayers (ciało) i Maps to the Extasy - (wszystkie 5 poziomów)

Waves Uwalnianie ciała
Heartbeat Wyrażanie serca
Cycles Oczyszczanie umysłu
Mirrors Przebudzenie duszy
Silver Desert Ucieleśnienie ducha


W naszej kulturze naturalne jest pragnienie szukania ciągle nowych rzeczy i doświadczeń. Obserwuję jak gonimy za kolejnym zaawansowanym warsztatem, gotowi wspinać się po drabinie 5 rytmowego doświadczenia… Tyle tylko, że nie ma żadnej drabiny… są tylko cykle i koła.
Zachowujemy się jakbyśmy tego nie wiedzieli i cenimy Heartbeat bardzie niż fale, Cycles bardziej niż Heartbeat i tak dalej.
Ale tak naprawdę Waves - fale, prosty, fizyczny fundament naszej praktyki, to miejsce, gdzie cała ta bardziej zaawansowana praca może naprawdę zakwitnąć. Kiedy już nauczymy się, jak ucieleśniać swoje serce i umysł, i jak wychodzić poza nie do strefy ciszy, wtedy fale stają się miejscem, gdzie wszystko inne odpływa, a my znajdujemy się ma świętym gruncie, po prostu tańcząc nowo znalezioną wolność.

Wielu z nas porusza się w świecie warsztatów jak po supermarkecie, patrząc, co możemy dostać, głównie od nauczyciela. Ale prawda jest taka, że prawdziwym nauczycielem jest sam taniec. Tak naprawdę nie ma nauczycieli 5 rytmów. Są tylko ludzie gotowi stać przed grupą i tańczyć prawdziwie. Kiedy dla grupy jest jasne, że nauczyciel niekoniecznie nauczy ich jakichś nowych technik, ale jest tam, żeby trzymać przestrzeń dla każdego aby uczył się od Boga, wtedy warsztat staje się zbiorową modlitwą.

Bezcennym jest pracować na poziomie Heartbeat tak, żeby umieć radzić sobie z uczuciami, kiedy się pojawiają. Cycles są podstawową pracą, kiedy chcemy się zmierzyć z korzeniami własnej historii, a Mirrors pokazują miejsce, gdzie nic nie jest realne, poza naszym oddechem. Oczywiście róbcie wszystkie te warsztaty, jeśli zakochaliście się w tej metodzie i chcecie totalnej wolności. Te bardziej zaawansowane warsztaty zdają się wydawać bardziej soczyste, i w pewnym sensie są. Ale źródłem tego wszystkiego i całej praktyki są podstawy. To tu znajdziesz coraz więcej głębi i rozmachu w swoim tańcu…i w życiu

Pamiętajmy, po co to wszystko się dzieje. ... by tańczyć z miłości dla miłości.( "5 Rytmów jest ścieżką z miłości do miłości z miłością."Gabrielle Roth.) Boska tajemnicza obecność, którą stajemy się, gdy tańczymy, jest wszystkim o co chodzi. A fundamentem tego są fale.
Spędzenie całego weekendu na tym poziomie może być niezwykle głębokie.

I najważniejsze dajcie coś z siebie światu. Nie musicie robić warsztatów, żeby dzielić się duchem miłości i wolności z innymi. Uśmiechnijcie się do samotnego nieznajomego w supermarkecie, odwiedźcie swoją mamę, zatrzymajcie się na moment, żeby głębiej odetchnąć porannym powietrzem i podziękujcie szczęśliwej gwieździe.

Podstawy pozostają miejscem do którego wdzięcznością powracam. To moja najgłębsza miłość, moja baza, moja ścieżka do boga. Spotkajmy się tam.

Z miłością
Adam Barley
Foto:
Piotr Chara Zwiewność

22 maja 2010

Tak Yes Si Jah Oui Vαί Ja Iva Ndiyo

*










It doesn't interest me what you do for a living. I want to know what you ache for, and if you dare to dream of meeting your heart's longing.
It doesn't interest me how old you are. I want to know if you will risk looking like a fool for love, for your dream, for the adventure of being alive.
It doesn't interest me what planets are squaring your moon. I want to know if you have touched the center of your own sorrow, if you have been opened by life's betrayals or have become shriveled and closed from fear of further pain!I want to know if you can sit with pain, mine or your own, without moving to hide it or fade it, or fix it.
I want to know if you can be with joy, mine or your own, if you can dance with wildness and let the ecstasy fill you to the tips of your fingers and toes without cautioning us to be careful, to be realistic, to remember the limitations of being human.
It doesn't interest me if the story you are telling me is true. I want to know if you can disappoint another to be true to yourself; if you can bear the accusation of betrayal and not betray your own soul; if you can be faithlessand therefore trustworthy.
I want to know if you can see beauty even when it's not pretty, every day,and if you can source your own life from its presence.
I want to know if you can live with failure, yours and mine, and still stand on the edge of the lake and shout to the silver of the full moon, “Yes!”
It doesn't interest me to know where you live or how much money you have. I want to know if you can get up, after the night of grief and despair, weary and bruised to the bone, and do what needs to be done to feed the children.
It doesn't interest me who you know or how you came to be here. I want to know if you will stand in the center of the fire with me and not shrink back.
It doesn't interest me where or what or with whom you have studied. I want to know what sustains you, from the inside, when all else falls away.
I want to know if you can be alone with yourself and if you truly like the company you keep in the empty moments.


by
Oriah Mountain Dreamer

with love

linkWithin

Related Posts with Thumbnails